Problem hydrauliczny...
12.01.2019
Wczoraj wieczorem zadzwonił instalator z prośbą o spotkanie. Jednocześnie prosił o przesłanie zdjęć instalacji wodnej...
Na pytanie co skopał, powiedział że musi obejrzeć instalację żeby odpowiedzieć.
Przesiedziałem godzinę nad kilkoma zdjęciami i według mnie chodzi o małą łazienkę, bo przy umywalce plątanina rur wygląda jakby cyrkulacja łączyła się z zimną wodą. Poza tym widziałem ślady wody na posadzce i zawór wkręcony w rurę...
Akurat to zdjęcie jest kiepskie >.< No ale zobaczymy.
Przyjechał i okazało się, że niewiele się pomyliłem co do powodu spotkania – pomylił rury i źle je połączył. Natomiast nie w małej, a na wejściu do dużej łazienki...
Rura opisana jako zimna (przed trójnikami), została niewyraźnie opisana za trójnikami i „Z” zaczęło udawać „C”...
W efekcie, duża łazienka ma ciepłą wodę w kiblu (:D), zamienioną ciepłą i zimną w kranie oraz cyrkulację ciepłej wpiętą w rurociąg zimnej... I gdyby nie ten ostatni fakt, to z resztą dałoby się żyć (ciepła woda w kiblu... ;D), ale połączenie wszystkich rur – zimnej, ciepłej i cyrkulacji - totalnie rozwala system.
Zatem trzeba kuć... I to w wejściu do łazienki...
No way. Coś wymyślę. Przyjedź w poniedziałek.
W ramach serwisu „pomontażowego” pompy rozdzielaczy zostały ustawione na „3”, a układ dodatkowo odpowietrzony, bo słychać jeszcze szum przelewjącej się wody.
I na koniec taką tabeleczkę: