Wyszliśmy z podziemi!
18.05.2017 - upały, w cieniu 25 stopni. Gdy wróciłem z pracy to było niemal po wszystkim. Zabrakło wprawdzie 2 i pół palety bloczków, ale hurtownia szybko dostarczyła materiał.
Jesteśmy już 22cm nad poziomem ziemi :)
18.05.2017 - upały, w cieniu 25 stopni. Gdy wróciłem z pracy to było niemal po wszystkim. Zabrakło wprawdzie 2 i pół palety bloczków, ale hurtownia szybko dostarczyła materiał.
Jesteśmy już 22cm nad poziomem ziemi :)
Wczorajsze (17.05.2017) przygotowania ław - zagruntowane, lepik i papa.
Zakład min. 10cm na łączeniach, szerokość papy 50cm na ławie o szerokości 60cm.
Nie podoba mi się wykonanie w okolicach słupów. KB twierdzi, że po zalaniu słupów na wysokość ścianek fundamentowych zaizoluje się je szlamem uszczelniającym, co stworzy właściwą barierę dla wody.
Zastanawiam się czy całą podłogę izolować takim szlamem czy papą. Do folii przekonany nie jestem i nie wchodzi ona w grę..
I jeszcze żabia perspektywa :) Przed i po:
Dziś przed pracą odkopałem resztę "domu". Łazienki i korytarz dołączyły do reszty pomieszczeń.
O 7:30 zostałem po raz kolejny zaskoczony przez ekipę budowlaną, która choć umówiona na czwartek, już dziś przyjechała i przygotowała ławy pod papę.
Poniżej ostatnie tak "płaskie" zdjęcie domu. Od dziś ruszamy w górę!
Sobota wreszcie słoneczna i wreszcie prace ruszyły. 5h "taczkowania" okupiłem spalonym karkiem i przedramionami. Ale udało się! Salon, kuchnia i jadalnia odkopane!
Komentarze