Niszczcie więc to, coście w pocie czoła zbudowali!
13.11.2017
Dziś powinni przyjechać dekarze. Udało mi się ich przesunąć na środę, bo majster murarz nie miał kim pracować. Zaczęło się robić naprawdę zimno - temperatura około 5 stopni na plusie i dość mocny wiatr. A na moim poddaszu solidnie wieje od storny pól. Nic dziwnego, że nikomu się nie chce przyjść do pracy, a ja zostaję "na lodzie". Żeby przyspieszyć prace przywiozłem pierwszą partię klinkieru Robena NF10 Portland, zaprawę, XPSa i czekałem na murarzy...
W końcu się pojawili i zaczęli pięknie niszczyć, to co błyskawicznie zbudowali kilka dni temu.
Wygląda to strasznie...
Jednocześnie wystartował klinkier:
Tempo pracy jak żywcem wyjęte z dowcipów o budowlańcach. Zastanawiam się już nad argumentami, których użyję by przesunać dekarzy na kolejny termin... Z przerażeniem oglądam prognozy pogody pokazujące mrozy na południu i wschodzie kraju oraz nadciągające opady śniegu...
A miało być tak pięknie!