Tynki - podobno ostatki
09.07.2018
Przyjechali podobno po raz ostatni – dokończyć kilka powierzchni i posprzątać.
Good luck!!


09.07.2018
Przyjechali podobno po raz ostatni – dokończyć kilka powierzchni i posprzątać.
Good luck!!


04.07.2018
Wysychanie tynków wygląda tak, że na pierwszy rzut oka masz wrażenie, że będziesz już zawsze mieć wzorek „muru” na ścianie i paski na suficie w miejscach gdzie pod tynkiem są przewody... Na szczęście po kilku dniach paski znikają..





Przyszedł czas i na schody. Narożnik tu, narożnik tam...


Panom tynkarzom zapomniało się wyłączyć lampę..

Podjęli też próbę sprzątania..



Wysychają kolejne pomieszczenia:



A łazienkę (pod płytki), tynkujemy nierówno, by zwiększyść przyczepność płytki z klejem..


Czekamy na drzwi wejściowe!
03.07.2018
Tynkowanie idzie dalej - tym razem wziąłem wolne, by dorwać tynkarzy i pogadać z nimi.
Całość pracy na ścianach i sufitach wygląda nieźle. Czego nie można powiedzieć o posadzce... Nie pozwólcie na to, by tynkowano wam wnętrze domu bez położenia kartonów/folii/czegokolwiek na posadzce... Ja pozwoliłem i więcej bym tego błędu nie popełnił. Z dwojga złego lepiej, że tynkowałem przed położeniem papy i z pewnością lepiej, że nie miałem gotowej posadzki, bo to jakiś koszmar – na pewno tego nie doczyszczą.

Kolejny z pokoi:




Sypialnia skończona:





I podłoga:



30.06.2018
Tynkujemy dalej, z jednej strony część ścian jest jeszcze jest gruntowana, a z drugiej (głównie dzięki świetnej pogodzie - ciepło i wietrznie) część już wysycha po tynkowaniu:


Przy zamówieniu drzwi zewnętrznych, okazało się, że trochę pospieszyłem się ze zwężeniem otworu frontowego. Zostawiłem 100cm, a drzwi potrzebują otworu o szerokości około 104cm...
Chcąc nie chcąc, wziąłem się za poszerzenie otworu...

Kilka centymetrów, a ile męczarni. Szkoda, że nie miałem porządnej szlifierki/bruzdownicy z tarczą dużej średnicy...
W zamian za to, zostałem nagrodzony widokiem zawiązek pierwszych dwóch arbuzów!

Aaaa, no i tynkarze – gdy przyjechałem tym razem o 14:48 – już ich nie było :)
Mam wrażenie, że mnie unikają.. no ale poprawki zrobili. Nie można było tak od razu?


29.06.2018
Tynkowanie idzie naprzód.
PG:

Jeden z pokoi:

Salon:



Łazienka zagruntowana, a miejsce pod puszki zapchane gazetami:

Sypialnia:

Tym razem na mnie nie czekali, więc swoje uwagi musiałem przekazać telefonicznie szefowi firmy. Mieli zostawić szczelinę między tynkiem, a stalowymi dźwigarami, tak aby zawarta w tynku woda nie powodowała korozji dwuteowników. Nie chodzi tu o jakiekolwik uszkodzenie dźwigarów, ale o kwestie estetyczne i możliwość przebicia się w przyszłości rdzawego koloru przez tynk i farbę. Cóż – przyjadą jutro i poprawią.
A tak wygląda z zewnątrz, żebyście nie zapomnieli :)

Komentarze