Czekamy na tynkarzy
25.06.2018
Elektryk ociągał się z zakończeniem prac... Minęły trzy tygodnie... Niestety miał jakieś zaległe sprawy za zachodnią granicą i wyjeżdżał co jakiś czas...
Przekładałem dwukrotnie ekipę tynkarską i gdy elektryk oświadczył, że skończył to, co było zaplanowane – ja na ostatnią chwilę przypomniałem sobie, że oprócz elektryczności, internetu i telewizji, przydałoby się nagłośnienie do TV...
Drabina, przewody, „klej z pistoletu” i jazda:
Starałem się poupychać przewody w szczeliny między płytami :D
Zaraz po montażu wymierzyłem wszystkie przewody elektryczne i telekomunikacyjne oraz porobiłem zdjęcia z rozpisanymi odległościami od krawędzi ścian, okien, drzwi itd, do samych przewodów. Ciekawe ile razy pomimo naprawdę dokładnej dokumentacji, przewiercę jakiś przewód :)
Tynkarze przybywajcie!