Znak z nieba i podlewa się samo
Data dodania: 2017-08-06
10.07.2017 (popołudnie)
Chcąc dzielić się szczęściem, przytargałem na budowę swoją rodzinkę, by napawali się rozkosznym, betonowym widokiem. Przy okazji chciałem podlać podbeton, by prawidłowo wiązał.
Nie zdążyłem dobrze rozłożyć węża, a zaczęło padać.
Niebiosa dały mi znak z nieba, żebym wracał do domu i niczym się nie przejmował.
Jak się później okazało - padało przez 3 dni, także dzięki chodom "tam, na górze" nie kiwnąłem przy podbetonie palcem.