Przyłącze wodociągowe cz. 1
19.06.2017
Na budowę dotarłem z Szefem wszystkich Szefów o 8:00, czyli na godzinę ustaloną z instalatorem.
Po 20 minutach przyjechał Pan Koparkowy - ten sam, który przygotował wykop pod ławy. Ekipy wodnej nadal nie ma, więc SwS skontrolował jakość prac izolerskich.


W końcu, 9:00 pierwszy raz wgryzamy się w trawnik po stronie sąsiada. Według mapy rurociąg jest 1m od drogi, a według sąsiadów ok. 1,2m pod ziemią.

Jesteśmy na 1,8m, a rurociągu ani widu...

9:50, majster sięgnął po radykalne środki - różdżka z drutu miedzianego:

Próba numer dwa (ponad 2m od drogi) i tym razem bingo! Szkoda, że zamiast na wodę, trafiamy na 2 przewody telekomunikacyjne, których na mapie nie ma..
Dobrze natomiast, że była taśma ostrzegawcza.

40cm niżej, trafiamy na rurociąg. Głębokość 124cm (ukłony w stronę sąsiadów).

Komentarze