15.09.2018
Gmina nie chciała obejrzeć przyłącza dociagniętego do domu i nowego miejsca montażu licznika. Zatem zakopuję... Zostało sporo taśmy ostrzegawczej, więc czemu by nie wykorzystać..? ;)
Odnogę na ogródek też zakopuję, chociaż nie podłączona jeszcze, a nawet nie wykopana do końca.. :/
Ziemię pozostałą po korytowaniu „podborówkowym” wyrównałem. Wyrwałem też do końca membranę, żeby nie straszyła, aż tak...
Idę o zakład, że zanim przyjadą dekarze i zamocują nową membranę, spadnie pierwszy od miesięcy deszcz i rozwali mi płyty OSB...
Kibelek, pustaki i palety wyleciały w mniej reprezentacyjne miejsce – pod ogrodzenie, obok szopy...
Takie widoki tylko na wsi..